Dzięki zasilaczom PowerWalker sezon burzowy wcale nie musi być taki straszny!

Mamy końcówkę lata, czyli okres wyraźnie obfity w gwałtowne rozładowania atmosferyczne. Na szczęście marka PowerWalker ma w swojej ofercie rozwiązania zabezpieczające przed nagłymi awariami zasilania. 

PowerWalker słynie z różnego rodzaju zasilaczy awaryjnych, które od lat skutecznie zabezpieczają różne elementy infrastruktury przedsiębiorstw czy gospodarstw domowych. Jednym z najciekawszych i najnowocześniejszych urządzeń w ofercie tej marki jest zasilacz awaryjny VFI 1000 ICT IoT, który można zdalnie monitorować za pomocą aplikacji mobilnej WinPower View. Tego typu rozwiązanie jest niezwykle wygodne, a poza tym umożliwia redukcję kosztów, skalowalność i analizę trendów. 

 

W portfolio znajdziemy również nieco bardziej tradycyjne zasilacze, które zaprojektowane zostały w odpowiedzi na podstawowe potrzeby rynku. Dobrym przykładem takiego produktu jest Basic VI 2200 STL FR. To UPS typu Line-Interactive chroniący odbiorniki przed awariami zasilania i zakłóceniami napięcia. Model ten cechuje się przystępną ceną i niewielkimi rozmiarami, a zatem stanowi dobrą propozycję dla tych, którzy niewielkim kosztem chcieliby zabezpieczyć swoją działalność w czasie sezonu burzowego. 

 

Nie zabrakło również propozycji dla tych, którzy myślą o awaryjnym zasilaniu również dla niewielkich urządzeń elektronicznych. PowerWalker SecureAdapter DC 12V to kompaktowy UPS wyposażony w baterię litowo-jonową o długiej żywotności. Całość idealnie nadaje się do podtrzymania działania m.in. systemów bezpieczeństwa, telefonów VoIP, dekoderów, odtwarzaczy multimedialnych, monitorów medycznych i wielu innych urządzeń zasilanych napięciem 12 V (maks. 25 W). Jak zatem widać, z rozwiązaniami PowerWalker można łatwo zabezpieczyć wszelkie krytyczne elementy infrastruktury. Warto pomyśleć o nich już teraz – w końcu sezon burzowy wcale nie musi być więc taki straszny!

Więcej informacji o produktach:
VFI 1000 ICT IoT | Basic VI 2200 STL FR | SecureAdapter DC 12V 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *